Poradnik pana młodego – jak ubrać się do ślubu?
Spójrzmy prawdzie w oczy. Podczas waszego ślubu większość uwagi będzie skupiona na pannie młodej. To ona będzie wzbudzała najwięcej zachwytów. Absolutnie nie znaczy to jednak, że jej partner nie powinien się postarać. Nie można zaniedbać jego wizerunku. Jaki jest więc cel? Być dobrze ubranym panem młodym podczas tego wyjątkowego dnia. Jak to zrobić? Przedstawiam poradnik pana młodego cz.1, czyli kilka ogólnych wskazówek, które na pewno w tym pomogą!
1. Bądź najlepiej wyglądającym mężczyzną na swoim ślubie
Nie jest to łatwe, kiedy większość gości na przyjęciu także się stara. Dlatego musisz być o krok dalej niż oni. Działaj bezkompromisowo. Wybieraj najlepsze materiały, najlepsze akcesoria na jakie Cię stać. Nie obawiaj się, że coś może być zbyt eleganckie. Pomyśl o tym jak ubiorą się zaproszeni przez was mężczyźni i postaraj się „przebić” trochę ich wizerunek.
Nie możesz zmienić swojego wyglądu, ale możesz zmienić jego „opakowanie”. To ubranie sprawia, że się wyróżniasz. Dlatego postaw na dobrej jakości ubranie.
Elegancki ubiór w czasie ślubu jest wyrazem szacunku. Nie tylko dla przyszłej żony ale także dla wszystkich gości, z którym spędza się ten dzień.
Nie idź na kompromis. Nie możesz wpaść w pułapkę myślenia typu „Po co kupować dobry garnitur tylko na 1 wyjście. Nigdy go już nie użyję”. Pomyślałeś jednak o zdjęciach? Zdjęcia zostaną na całe życie i postaraj się, żeby nie przynosiły Ci potem wstydu lub zawodu. Masz być z nich dumny.
2. Przemyśl i kup garderobę odpowiednio wcześnie
Optymalnym terminem dla mężczyzn na rozpoczęcie przygotowań do ślubu to co najmniej 90 dni przed terminem. Dlaczego? Po pierwsze – oszczędność. Wiele usług krawieckich, nawet samych przeróbek będzie droższa jeśli będzie na nie mało czasu. Działanie w pośpiechu może powodować pomyłki co również może wiązać się z kosztami naprawiania ich.
Druga sprawa to uniknięcie stresu. A będziesz miał go już wystarczająco dużo. Ubiór to tylko kropla w morzu spraw, którymi trzeba zająć się przed weselem. Wybór garderoby wcześniej, na dużym luzie, da Ci nawet przyjemność z robienia czegoś tylko dla siebie.
3. Przećwicz noszenie ubrań, które będziesz miał na sobie w dniu ślubu
Nic prostrzego. Po prostu załóż ubrania w domu i sprawdź jak się w nich czujesz. Sprawdzisz w ten sposób czy nic cię nie uwiera, nie uciska. Czy ubranie dobrze się układa i nie ogranicza swobody ruchu. Jeśli kupiłeś obranie odpowiednio wcześnie, masz jeszcze czas na wprowadzenie poprawek. Dotyczy to również (jeśli nie w szczególności butów).
Pamiętaj, że te rzeczy będziesz miał na sobie wiele godzin i nie będzie możliwości ich zmiany. Nie chcesz chyba, żeby ten dzień przerodził się w koszmar. Za ciasne spodnie, bolące od butów stopy, czy nawet drażniąca metka przy koszuli mogą doprowadzić do szału. A tego chyba nie chcesz?
Poza tym, jeśli rzadko ubierasz się elegancko, takie próbne noszenie ubrań pozwoli ci oswoić się z nowym wizerunkiem. Przyzwyczaisz się i będziesz mniej spięty w dzień ślubu. Oczywiście pamiętaj, aby uważać na ubranie i nie uszkodzić go podczas noszenia w domu!
4. Komunikuj się z przyszłą panną młodą na temat swojej garderoby
Tworzysz ze swoją partnerką parę, a podczas waszego ślubu zostanie to ubrane w formę wizualną. Dosłownie. Wasze garderoby, mimo że zupełnie inne, muszą do siebie pasować. Nie ma nic gorszego od młodej pary, z której każde reprezentuje „inna bajkę”. Powoduje to ogromny zgrzyt i pokazuje kompletny brak porozumienia w związku.
Dlatego do ślubu ubieracie się tak naprawdę razem. Może być to wyzwaniem, jeśli macie inną wizję całego wydarzenia. No coż… ktoś wtedy musi pójść na kompromis. Jeśli wasze garderoby nie będą do siebie pasować, wszyscy zapamiętają tylko ten fakt. Nie nie będzie pod wrażeniem twoich starań jakie włożyłeś w swój wygląd.
Najlepiej wyglądają zestawienia stylizacji, które się dopełniają. Takie, które obracają się w tej samej stylistyce, ale nie są jednakowe. Przedyskutujcie to i przemyślcie wspólnie.
5. Diabeł tkwi w szczegółach – nie zapominaj o dodatkach
A więc masz już świetnej jakości, dobrze skrojony garnitur. Wybrałeś najlepszą koszulę. Kupiłeś eleganckie, skórzane buty. Nie oszczędzałeś, przemyślałeś sprawę. Nie popsujesz chyba teraz wszystkiego kiepskimi dodatkami? Krawat lub muszka, pasek męski, spinki do mankietów, poszetka – nie możesz o nich zapominać i traktować je po macoszemu. Fatalny dodatek może zrujnować całe twoje starania.
Przykład? Wyobraź sobie, że zakładasz swój stary pasek do spodni. Może jest już trochę zużyty, ale przecież zniknie pod marynarką. Błąd! Marynarkę zdejmiesz prędzej czy później, a w kontraście z super nowymi spodniami i koszulą podniszczony pasek będzie wyglądał tragicznie! Przykuje całą uwagę (przecież goście będą oglądać cię również z bliska).
Dodatki to najlepszy sposób na pokazanie swojej indywidualności. Dzięki ich różnorodności możesz zakomunikować coś światu, pokazać kawałek swojej duszy. To element garderoby, przy którym możesz odrobinę zaszaleć. Nie trać więc takiej okazji!