Przygotuj się do ślubu w pięknym szlafroku
Przygotuj się do ślubu w pięknym szlafroku
Można by zadać sobie pytanie, jaki jest sens kupować specjalny szlafrok, tylko po to, by ponosić go przez kilka godzin przed ślubem. Otóż sens w tym ogromny, jeśli podczas przygotowań towarzyszy nam fotograf, dokumentujący skrzętnie proces naszego przeistaczania się z kopciuszka w królową. Powiedzmy, że pierwszy etap, czyli przebranie się w coś ładniejszego niż domowy podkoszulek, pomijamy. Na zdjęciach, które zostaną z nami na lata, lepiej potem oglądać siebie zadbaną, choć swobodną. Coś w stylu “I woke up like this”. Ten szlafrok właśnie, wraz z albumem ślubnym, zostanie z nami na całe (raczej) życie! Same widzicie, że jednak nie chodzi to o tylko parę godzin. Jeśli jeszcze nie jesteście przekonane, mam w zanadrzu drugi argument. Fajnie jest mieć coś ładnego, co służy do chodzenia tylko po domu. Domowy uniform większości z nas, to dres lub t-shirt do legginsów i nie ma w tym nic zdrożnego! Ale wyobraźcie sobie raz na jakiś czas, w niedzielny poranek, zasiąść a kanapie z kawą, w pięknym szlafroku i poprzeglądać pinteresta ; )
Wyszukałam parę ciekawych szlafroków, nie tylko białych, jednoznacznie kojarzących się ze ślubem. Może nawet ciekawiej jest zaprezentować się w kwiecistym kimono! Który byście wybrały?